Toż tak wygląda w moich myślach Fileas Fogg, który kiedyś tam honorowo założył się, że w 80 dni przemierzy świat dookoła, zupełnie nie na piechty. I przemierzył! Aferę opisał literacki wizjoner i literacki optymista dużego kalibru, czyli Juliusz Gabriel Verne. Jemu można dedykować ten fantastyczny niebieskooki RAuśmiech. Chociaż nie wiem, czy Richard nie nosi na tych zdjęciach jeszcze uśmiechu, kiedy zobaczył siebie w lustrze...Uśmiech mi się spontanicznie udzielił, przyznaję. W każdym razie podoba mi się kratkowana kamizelka w tej kratkowanej całości, zupełnie nastrojowo nie, nie, nienudnej, a nieco jakby górą kusej, i butki. Szalone i pomysłowe w całości. Twoje cięcie tych butów najfajniejsze i fantastycznie demonstrujące idealnie pasującą tu długość kratkowanych spodni. Markowych, rzecz jasna i... Te buty. Kurczę, jakie to milusie i zgrabniutkie w męskim wykonaniu... Kolor cieniowanej cielęcej skórki – tak to się nazywa chyba... Nazwa koloru stopuje, ale i tak wielkie dzięki za to wyłapywanie szczegółów w tej niesamowitej całości z markowym krawatem a’la turystyczny pasek do wszystkiego, Joniu. Dzięki za wszelki uśmiech.
1 komentarz:
Toż tak wygląda w moich myślach Fileas Fogg, który kiedyś tam honorowo założył się, że w 80 dni przemierzy świat dookoła, zupełnie nie na piechty. I przemierzył! Aferę opisał literacki wizjoner i literacki optymista dużego kalibru, czyli Juliusz Gabriel Verne. Jemu można dedykować ten fantastyczny niebieskooki RAuśmiech. Chociaż nie wiem, czy Richard nie nosi na tych zdjęciach jeszcze uśmiechu, kiedy zobaczył siebie w lustrze...Uśmiech mi się spontanicznie udzielił, przyznaję. W każdym razie podoba mi się kratkowana kamizelka w tej kratkowanej całości, zupełnie nastrojowo nie, nie, nienudnej, a nieco jakby górą kusej, i butki. Szalone i pomysłowe w całości. Twoje cięcie tych butów najfajniejsze i fantastycznie demonstrujące idealnie pasującą tu długość kratkowanych spodni. Markowych, rzecz jasna i... Te buty. Kurczę, jakie to milusie i zgrabniutkie w męskim wykonaniu... Kolor cieniowanej cielęcej skórki – tak to się nazywa chyba... Nazwa koloru stopuje, ale i tak wielkie dzięki za to wyłapywanie szczegółów w tej niesamowitej całości z markowym krawatem a’la turystyczny pasek do wszystkiego, Joniu. Dzięki za wszelki uśmiech.
Prześlij komentarz